Dziennikarz tygodnika wSieci i portalu wPolityce w rozmowie z Piotrem Szlachtowiczem opisuje powody, dla których postkomunistyczny biznesowo-polityczny establiszment III RP po prostu boi się pewnych nazwisk w nowym rządzie. Według Krzysztofa Feusette właśnie ten strach jest źródłem histerycznego wręcz medialnego jazgotu. “Jak na razie idzie mu nieźle” – mówi o ministrze sprawiedliwości Zbigniewie Ziobro. A zapytany o to, czy po powołaniu Antoniego Macierewicza na stanowisko ministra obrony narodowej tzw. salon trzęsie portkami, odpowiada śmiechem, potwierdzając tym samym naszą diagnozę. “Na pewno jest to nominacja bardzo ciekawa” – dodaje. Zdaniem popularnego dziennikarza osoba nowego ministra ON paradoksalnie może okazać się wizerunkowym sukcesem, a nie jak chciałyby tego redakcje TVN, Gazety Wyborczej, czy też opozycyjni politycy, politycznym samobójstwem. Tłumaczy to tym, że Macierewicz jest postrzegany jako polityk zdecydowany, pewny siebie i człowiek przestrzegający zasad. A to w trudnej sytuacji międzynarodowej jest niewątpliwie szalenie istotne. Zapraszamy do słuchania:
Strona główna Redakcja poleca Salonu portek trzęsienie – rozmowa z Krzysztofem Feusette o nowym rządzie