Słuchając komentatorów na Wyspach, czy to polityków, czy dziennikarzy, czy znających się na wszystkim celebrytów, oraz ich odpowiedników w Europie, można odnieść wrażenie, że wynik brytyjskiego referendum z 23. czerwca 2016 roku spowodował swoisty Armagedon. Czy jest tak rzeczywiście? Jakie skutki finansowe przyniesie decyzja Brytoli? Ile medialna histeria ma wspólnego ze stanem faktycznym? O komentarz poprosiłem byłego głównego ekonomistę SKOK-ów. “Nie ma dramatu finansowego” – mówi zdecydowanie poseł Janusz Szewczak. Po czym dodaje, że “to nie Brexit jest dzisiaj największym zagrożeniem dla Europy”. Następnie wylicza prawdziwe problemy z jakimi boryka się Unia Europejska: zapaść sektora bankowego, niewyjaśniona sytuacja wokół Grecji, czy destabilizujący kontynent problem uchodźców. Na koniec Szewczak, wbrew obiegowym opiniom nt. Brexitu, mówi że nowa sytuacja może de facto spowodować wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii. Posłuchajcie: