Podobno najtrudniej zacząć. Jeszcze trudniej wytłumaczyć dlaczego zaczyna się kolejny raz… I choć jest jeszcze tyle do zrobienia na stronie, tyle rzeczy nie działa jeszcze jak powinno, to nie ma sensu tego przeciągać. W jakimś sensie Wyspa Emigranta jest kontynuacją tego wszystkiego co do tej pory na tej działce robiłem. Choć na emigracji jest to dopiero drugi projekt, w którym uczestniczę. Ci którzy znają mnie troszkę mniej niż im się wydaje, wiedzą, że pisałem od zawsze. Ale zawsze robiłem to w taki sposób, że nikt, choćby w najmniejszym stopniu politycznie poprawny pracodawca, publikować tego nie chciał. Z małymi wyjątkami oczywiście, ale na tyle małymi, że wspominać o nich nie warto. W tym sensie mój przykład stanowi kapitalny dowód na to, że tzw. III RP normalnym krajem nie jest. Bo w normalnym kraju tacy frajerzy mają jakieś mikroskopijne szanse na realizację zawodowych ambicji. Mój “trudny” charakter tych szans mnie pozbawił…
Pogodzony z losem, korzystając z dzisiejszych możliwości, zacząłem prowadzić bloga. Potem trafiłem na Niepoprawnych i na wszystkie inne możliwe blogowiska. Tam najpierw zajmowałem się pisaniem, a następnie redaktorowaniem. Z przyczyn, których dziś nie ma najmniejszego sensu wspominać “sprawa się rypła”. Pewnie to ten mój “trudny” charakter… I tak w 2013 roku Piotr Szlachtowicz zaprosił mnie do współtworzenia serwisu Nowy Polski Show. Ale niestety to też już historia. Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was będzie zadawało pytania o powody tego rozwodu, jednak w tym wypadku mowa naprawdę jest srebrem, a milczenie droższe od złota. Mądrze śpiewa Dave Mustaine: “Life can only be understood in reverse but must be lived forwards…”. Jednak nasze babcie mądrze prawią: “w przyrodzie nic nie ginie”. NPS będzie dalej funkcjonował pod tym samym adresem – www.nowypolskishow.co.uk. Tylko beze mnie. Nasze babcie są podwójnie mądre, kiedy mówią: “nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”.
Na marginesie warto tutaj dodać, że w naszej historii był też epizod współpracy z Telewizją Republika, która chętnie widziała nas w roli ich korespondentów w UK. Niestety szefostwo z niewyjaśnionych przyczyn śniło sobie, że będziemy produkować materiały za darmo. Bez komentarza.
Tak więc w taki właśnie sposób powstał ten portal. W dwóch słowach Wyspa Emigranta to niezależne dziennikarstwo. Do tego należy dodać kolejne dwa wyrazy: “po godzinach”. Bowiem wszystko co robię i robić będę zabiera czas, który powinienem spędzać na wychowywaniu Synów i rozpieszczaniu Żony. No chyba, że będziecie tak często klikać, że marne grosze z googlowskich reklam zrównają się z moją pensją. Wtedy będziecie mogli mnie czytać, słuchać i oglądać dużo częściej. Wyspa Emigranta to prawdziwie Inna Strona Polaków w UK. W formie identyczna do NPS, ale za to w treści zasadniczo różna od prawie wszystkich mediów polonijnych w UK. To będzie portal opinii. Znajdziecie tu ciekawe rozmowy i analizy bieżących problemów. Treść na stronie pochodzi z mojego bloga, którego prowadziłem przed laty (zakładka Blog), ale przede wszystkim pochodzi ona ze strony NPS. Mam na myśli wszystkie materiały, przy których w jakikolwiek sposób partycypowałem. Jeśli na Wyspie znajduje się jakiś wpis, którego nie jestem autorem, to tylko i wyłącznie przez niedopatrzenie. Nie mam zamiaru przypisywać sobie prawa do rzeczy, których autorem nie jestem. W miarę możliwości czasowych nowe materiały będą się pojawiały, mam nadzieję, regularnie. A w najbliższych dniach przypomnę niektóre z moich starych tekstów, bo nieskromnie uważam, że są całkiem przyzwoite. Zresztą, ocenicie sami… Zapraszam do przeglądania, czytania, słuchania i oglądania.
Już dziś wieczorem rozmowa z Januszem Szewczakiem nt. finansowych skutków Brexitu. Gorąco polecam! Teraz posłuchajcie najlepszego wywiadu ever, a zrozumiecie czym jest Wyspa Emigranta: