O odbieraniu dzieci przez angielski Social Service pisaliśmy już w materiałach Dramat polskich rodzin w UK i Ludzie dobrze na tym zarabiają. Niestety ten problem dotyczy również naszych Rodaków w innych krajach, choćby w Niemczech czy Norwegii. Również niestety zdesperowani rodzice chwytają się każdej okazji, by odzyskać najczęściej niesłusznie odebrane dzieci. W UK znaleźli się już oszuści-naciągacze, którzy za niemałe pieniądze “oferują” cudowną pomoc. Są też “detektywi”, którzy robią to samo: koszą grubą kasę i dają fałszywą nadzieję. Nimi powinny zająć się odpowiednie organy, by przestali żerować na ludzkim nieszczęściu. A co z tymi, którzy mamią ludzi zakładając różnego rodzaju fundacje? Komu zależy, wbrew Ockhamowi, na tworzeniu bytów ponad potrzebę? A trzeba pamiętać co mówi Ian Josephs, angielski prawnik, który od lat walczy z haniebnymi praktykami Social Service: tylko społeczna presja na polityków może przynieść oczekiwane rezultaty. Bo to że prawo, które każe za coś, co ewentualnie może przydarzyć się w przyszłości jest domeną systemów totalitarnych, a nie demokratycznego państwa prawa, tak uwielbianego przez lewicowych ideologów, nikogo przekonywać nie trzeba. Więc co należy zrobić? Posłuchajcie: