Lepiej milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę,
niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Abraham Lincoln
Po Czerwonym Generale (Jaruzelski), Tępym Elektryku (Wałęsa TW “Bolek”), Olku Alkomacie (Kwaśniewski TW “Alek”), z przerwą na Profesora Prawa (Lech Kaczyński), Polacy wybrali sobie na pierwszego obywatela Pierdziela Pospolitego. Komorowski Bronisław gdzie nie pójdzie, tam smród. Smród niewiedzy (nie wie którą uchwaloną w Europie była Konstytucja 3 Maja, co to takiego dług publiczny, a co to deficyt budżetowy), ignorancji (nie ma bladego pojęcia jaką funkcję sprawuje Marek Belka i czy Norwegia jest w UE), chamstwa (uważa, że duńskie kobiety wyglądają jak kaszaloty) i prostactwa (tu nawet szkoda klawiatury na podawanie przykładów!). Lista smrodów jest długa, ale nie zamierzam babrać się w tym szambie. Jaki jest pierdziel – każdy czuje. Cóż, polskie porzekadło mówi, że “jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz” – w końcu ktoś tego człowieka wybrał do sprawowania najważniejszej funkcji w państwie. Co prawda już nasze babcie miały rację, mówiąc o konieczności puszczania wiatrów, że “gdyby nie ten dech, to by człowiek zdechł”, ale na Boga, kulturalny człek nie pierdzi publicznie. Tym bardziej prezydent! No ale widocznie Polacy na lepszego prezydenta nie zasługują…
Za każdym razem kiedy patrzę na prowincjonalną facjatę chłopka-roztropka Komorowskiego Bronka (nie ubliżając prowincji!), przypomina mi się zabawna sytuacja z życia rodzinnego. Otóż któregoś razu mój młodszy syn, najadłwszy się fasolki po bretońsku, dostał tzw. pierdziawki i zaczął zadawać niewygodne (i przezabawne zarazem) pytania w stylu: “Czy moja pupa jest popsuta?” Znużony, na odczepnego palnąłem: “To co? Wiersz mam o tym napisać?” I to był błąd – maluch zażądał rymowanki. Tak więc dla żartu spłodziłem “poemat”, który miał poprawić humor mojej pociesze i jednocześnie nauczyć ją kindersztuby, tak by z dumą mogła powiedzieć, że jest lepiej wychowana niż prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej (mój drugi syn już w tym momencie na pewno jest lepiej wyedukowany niż Gafa Bronek, choć ma zaledwie 12 lat…). Niniejszym dedykuję ten wierszyk Pierwszemu Myśliwemu Wśród Prezydentów. Panie Bronisławie oto mój prezent:
Pierdymat
(dylematy dotyczące bąków puszczania, prukania, furkania, bżdżenia, pierdzenia, smrodzenia, kadzenia, warzenia się, kwaszenia oraz kasztanienia z morałem dla myśliwych i innych rezydentów bez krzty kultury osobistej)
Młody Patryk ma dylemat,
Prosi wkoło o poemat.
Kwaśną minę ma nasz mały,
Smętnie też wytrzeszcza gały.
Tata pomoc oferuje,
Wnet dylemat poturbuje.
– Mów mi synku, co Cię trapi.
Patryk smutno nań się gapi.
Tatko pyta: gdzie przyczyna?
Choć niepewnie, syn zaczyna:
– Gdy do łóżka hop wskakuję,
Chwila mija – bąk się snuje.
– To nie problem – tata radzi.
Sam wszak także bąki kadzi.
– Co tu mówić dużo, wiele,
Każdy z nas puszcza śmierdziele!
Ty się chłopcze nie martw wcale,
Rzecz normalna, te bengale.
– Ale tato, śmierdzi strasznie.
Nikt normalny tak nie zaśnie!
– Drogi synu, zrozum proszę:
Każdy z nas śmierdzi po troszę.
A jak pierdzisz – pierdź w oddali,
By Cię inni nie wąchali.
Więc gdy wiatrów przyjdzie pora,
Gdy gazowa gwałci zmora,
Puszczaj bąki bez krępacji,
Ale tylko w ubikacji!
Mam nadzieję, że tow. Bronek aluzju poniał (a jak nie, to od czego do jasnej cholery ma Nałęcza Tomasza?) i przestanie publicznie smordzić. Wszakże nie tylko siebie reprezentuje… A do chłopców z ABW i prokuratorów wszelkiej maści, jakże wyczulonych ostatnio na literalne przestrzeganie paragrafu drugiego artykułu 135 kk (“Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”) mam pytanko: czy Waszmości zdaniem znieważyłem wielce szanownego pana rezydenta nazywając go pierdzielem? Jeśli tak, to serdecznie zapraszam oddział ABW. Przeprowadźcie kolejną spektakularną akcję, której koszty wystarczyłyby na wykarmienie tysięcy niedożywionych dzieciaków Drugiej Irlandii – najmłodszych ofiar tuskowego cudu gospodarczego. Do dzieła! Czekam na poranną wizytę… Póki co, proponuję obudzenie Naszego Miłościwego Pierdziela o szóstej rano. Dlaczego? Artykuł 133 wspomnianego kodeksu karnego stanowi: “Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Do roboty panowie. W razie czego chętnie dostraczę materiałów… Pa!
Mądre słowa Adrian:)pozdrawiam
Witaj!
Dzięki. Miło mi, że zaglądasz w moje skromne progi…
Pozdrawiam serdecznie