Tysiące kartek z wyrazami uznania, czyli elity podziwiają Kiszczaka – mówi Lech Kowalski

0
2798

“Panie Czesławie, może ta dedykacja Pana skompromituje w tzw. pewnych kręgach (mnie w innych), ale pragnę oświadczyć, że jestem pełen podziwu dla Pana osobiście i roli jaką Pan odegrał w naszej ‘pokojowej rewolucji’Jacek Kuroń 11 czerwca 1990″. To że trockista Kuroń podziwiał Kiszczaka i inne czerwone bestie nie jest niczym nadzwyczajnym. Jest jedynie mało znanym faktem, gdyż o tym nie wspomina się w “Faktach”, ani nie pisze w Wyborczej. Ale nadzwyczajne to nie jest. Przecież po to “opozycjoniści” podpisali pakt z komunistami, by media nowego reżimu napisały odpowiednią historię, która z tą rzeczywistą wspólnego nic nie ma. Jednak Kuronie i Michniki okrągłostołowego ładu nie byli jedynymi, którzy padali na kolana przed “człowiekiem honoru”. Lech Kowalski, autor biografii sowieckiego generała w polskim mundurze, która ukaże się niebawem, opowiada jak PRL-owskie elity, a także duchowieństwo z prymasem Glempem na czele, te same elity, które dziś tworzą salon III RP, pisały tysiące kartek z wyrazami uznania dla mordercy bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Tego nie usłyszycie w mediach głównego nurtu. Gorąco polecamy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here