“Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy…” – pisał Zbigniew Herbert o polskich bohaterach. 1 marca kolejny już raz obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, starając się przywrócić im należne miejsce w świadomości Polaków. Piotr Szlachtowicz spotkał się w Londynie, pod murami Tower, z Tadeuszem Płużańskim, historykiem i dziennikarzem, autorem głośnych “Bestii”. “Jeżeli mówimy o żołnierzu wyklętym, niezłomnym, przede wszystkim musimy pamiętać, że to byli polscy żołnierze, regularna polska armia” – mówi syn bohatera, skazanego na karę śmierci w procesie Witolda Pileckiego. Dokładnie tak: mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że po wojnie walczyło 150-180 tys. żołnierzy, a więc więcej niż liczy obecna armia Polski. I nie byli to chaotycznie działający bandyci, tylko zorganizowane, karne wojsko. Dlaczego walczyli? Przede wszystkim, nadrzędnym celem, który przed sobą stawiali była ochrona ludności cywilnej przed brutalną sowietyzacją. “Oni przysięgali na wierność Rzeczypospolitej” – tyle i aż tyle. Z małym opóźnieniem, za które przepraszamy, prezentujemy arcyciekawą rozmowę. Cześć i chwała bohaterom!
