Drodzy Czytelnicy!
Od dłuższego czasu mój blog jest obiektem ataku troli internetowych. Każdego dnia otrzymuję od kilku do kilkunastu komentarzy napisanych w języku rosyjskim. Ba! W ostatnich dniach ten proceder znacząco się nasilił! Rzeczone komentarze nie mają nic a nic wspólnego z poruszanymi tu przeze mnie kwestiami. Jest dla mnie całkowicie oczywistym fakt, że osoba bądź osoby za tym stojące mają jeden cel: uprzykrzyć mi życie. Do tego trzeba dodać inne próby deorganizacji funkcjonowania mojego bloga, które powodują, że czas spędzony na jego zapleczu wydłuża się niemiłosiernie! Brak mi fachowej wiedzy, aby dostatecznie zrozumiale opisać jak to przebiega. Tak czy inaczej jest to bardzo uciążliwe. Nie mam pojęcia czy te próby, nazwijmy je “problemami technicznymi”, mają coś wspólnego z przesyłaniem wzmiankowanych komentarzy. Czy w ten sposób strona została zawirusowana? Po prostu nie wiem… Wiem natomiast, że te “problemy techniczne” wraz z dziwacznymi “komentarzami” opóźniają moje pisanie. W chwili obecnej pięć postów czeka na publikację. Jednak nie ujrzą one światła dziennego dopóki, dopóty nie uporam się z powyższymi “kłopotami”.
Piszę do Was, bo zdecydowałem się zrobić z tym porządek i “wyremontować” moją stronę. Pierwszym krokiem jest zmiana zasady komentowania . Ktokolwiek, kto chciałby zostawić komentarz pod moim tekstem, musi się najpierw zarejestrować. Przepraszam za utrudnienia, ale zdaje się, że jest to jedyna (i jak dotąd skuteczna!) droga do pozbycia się niepożądanego spamu. Od momentu wprowadzenia przeze mnie tej zmiany nie otrzymałem ani jednego “ruskiego komentarza”! Niestety inne problemy nie zniknęły. Dlatego pragnę Was poinformować, że w najbliższych dniach będę zajmował się tylko i wyłącznie naprawą swojej strony. Siłą rzeczy pisanie schodzi na dalszy plan… Proszę o zrozumienie i cierpliwość. Przy okazji zachęcam gorąco do rejestracji i logowania. Zarejestrowani użytkownicy, jeżeli tylko wyrażą taką chęć, mogą brać udział w tworzeniu w tej strony!
Dodatkowo informuję, iż potrzebuję czasu na zebranie myśli i zastanowienie się co dalej. Nie mam zamiaru rezygnować z pisania! Z drugiej strony muszę dokonać swoistego przewartościowania. Przez ostatnich kilka tygodni byłem bardziej komentatorem niż blogerem. Dyskutowałem zamiast pisać! Wdałem się nawet w totalnie bezsensowną polemikę, która zabrała mi cenny czas i nerwy. Pragnę tu zaznaczyć, iż nie mam nic przeciwko dyskutowaniu z innymi blogerami czy Czytelnikami. Jednakże głównym powodem, dla którego zacząłem przygodę z blogowaniem jest pisanie! Ponadto wygląda też na to, że zaniedbałem swoje obowiązki i zawiodłem, poprzez brak dostatecznej uwagi, bliskie mi osoby. Publicznie je za to przpraszam! Tak więc robię sobie przerwę. W jej trakcie chcę “naprawić” oraz zabezpieczyć swoją stronę, przygotować sobie nowy plan działania, zastanowić się na celami i przede wszystkim popracować nad organizacją mojej pisaniny tak, aby nie kolidowała ona z życiem rodzinnym! Dałem słowo i muszę go dotrzymać!!! Ile to zajmie czasu? Tyle ile potrzeba…
Do usłyszenia wkrótce!